Dostałam dzisiaj śliwki, postanowiłam zrobić coś innego. Przeszukałam mój zeszyt i znalazłam przepis na ciasteczka. Najlepsze są węgierki, te starsze odmiany, są one bardziej ścisłe i nie mają tyle soku. Ja oczywiście mam inne, bo tu w Anglii nie widziałam naszych węgierek.
Wszystkie składniki i rozkruszone drożdże, szybko zagnieść, uformować kulkę . Włożyć do woreczka foliowego i na pół godziny do lodówki. Ciasto jest bardzo kruche, musicie podzielić ciasto na małe części i rozwałkować ciasto na grubość 3-5 milimetrów. Ciasta rozwałkowanego nie da się podnieść ani przesunąć, jest za kruche, od razu wycinać ciasteczka i za pomocą noża przełożyć na przygotowaną blaszkę do pieczenia.
Wstawić blaszkę do nagrzanego piekarnika do 180C i piec 10 minut. Wyciągnąć blaszkę z piekarnika, posmarować lekko ubitym białkiem, położyć połówkę śliwki i obsypać cukrem.
Włożyć do piekarnika i piec jeszcze 15-20 minut, ciastka muszą nabrać złotego koloru.
Jeżeli komuś będą za kwaśne to można polać lukrem, albo polać rozpuszczoną czekoladą. To już zależy od gustu. Cukier puder wymieszać w odrobinie wody, rozmieszać i polać na ciasteczka.
gin
26 sierpnia, 2014 o 03:53
Mniam, wyglądają smakowicie 🙂
kuchcik8
26 sierpnia, 2014 o 13:28
dziękuję