Przepis pochodzi z zeszytu babci mojej synowej. Jest to bardzo stary i pokoleniowy przepis.
Wykonanie – żółtka z cukrem utrzeć, dodać pozostałe składniki. Najlepiej za pomocą robota kuchennego dokładnie wyrobić ciasto. Końcówką do gęstych ciast. Na stolnicę wsypać mąkę i położyć część ciasta. Rozwałkować cienko tworząc kształt prostokąta. Następnie pociąć w pasy o szerokości 3 cm. Teraz już pociąć na mniejsze kawałki. W środku każdego faworka naciąć . Złapać za jedną końcówkę faworka i wywinąć go przez środek. Tak postępować ze wszystkimi faworkami.
Wykonanie w thermomix
- do naczynia miksującego wrzucić wszystkie składniki, czas 3 minuty, interwał
Smażenie – w głębokiej patelni rozgrzać smalec i olej. Na gorący tłuszcz wrzucać faworki. Podczas smażenia zmniejszyć już lekko ogień . Smażyć z dwóch stron na złoty kolor. Faworki położyć na papierze kuchennym. W ten sposób pozbędziecie się nadmiernego tłuszczu.
Na koniec posypać obficie cukrem pudrem.
Smacznego.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.