To jest dzieło mojej mamuśki, zawsze wychodzą i bardzo szybko się je robi. To właśnie są firmowe pączusie mamci 🙂
Zawsze jak jakiś nie zapowiedziany gość wpada w mgnieniu oka pączusie są na stole . Te pączki upiekła moja mama. Rzuciłam hasło że mam ochotę na pączki, a moja mama zaraz zabrała się do pracy. Takie są mamuśki. Jutro jest ważny dzień , dzień operacji, wszystko będzie dobrze. Dzięki mamuś za przepis.
Wykonanie – twaróg zmielić przez maszynkę, albo zagnieść widelcem potem lekko ubić duczkiem do ciasta. Nie powinno być grudek. Dodać wszystkie składniki, jajka lekko ubić, wszystko razem wymieszać.
Rozgrzać olej i za pomocą łyżeczki wrzucać małe pączki do gorącego oleju. Podczas smażenia temperaturę zmniejszyć i smażyć na złoty kolor z dwóch stron.
Posmarować lukrem lub posypać cukrem pudrem. Najlepiej smakują ciepłe.
Moją największą nauczycielką w gotowaniu była moja mama. Dzięki Ci za to. 😉
Zjedzone i goście zadowoleni.
Wykonanie w thermomix
- do naczynia miksującego dodać pokruszony twaróg i resztę składników. Czas 1 minuta 30 sekund, naczynie zamknięte, interwał
- reszta jak wyżej
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.