Bardzo dobry obiadek z tego wyszedł. Można serwować taki kalafior na imprezy, przyjęcia itp.
Ja zrobiłam go na obiad i podałam z pieczonymi ziemniakami, a na drugi dzień z makaronem. Było pycha. Możecie też podać z ryżem lub ziemniakami ugotowanymi. Było rewelacyjne.
Odciąć od kalafiora tą najgrubszą część łodygi oraz liście. Umyć i osuszyć kalafior. Do dużego garnka wlać wodę, osolić i włożyć kalafiora. Gotować 10 minut od zagotowania się wody. Włożyć go tak żeby góra kalafiora była u góry. Następnie zahartować zimną wodą i odsączyć.
Przygotować mięso mielone – posiekać cebulkę, ząbek czosnku i dodać do mięsa. Jajko, bułkę tartą, słodką paprykę, majeranek również wrzucamy do mięsa. Doprawić do smaku solą, pieprzem. Dokładnie wymieszać masę. Można dodać do mięsa łyżeczkę vegety, ale to już tylko jak ktoś chce.
Są dwa sposoby nadziewania kalafiora, pierwszy to wypełnić mięsem mielonym między nóżkami kalafiora. Ale myślę że to jest dość trudne.
drugi łatwy to – uformować z mięsa półkulę, położyć na dnie żaroodpornego naczynia. Natomiast kalafiora powoli dzielić na mniejsze kawałki i wciskać kwiatki kalafiora w mięso. Tworząc w ten sposó pięknego dużego kalafiora.
Sos – śmietanę, serek topiony, gałka muszkotałowa, sól, pieprz, dokładnie zblendować na gładką masę. Natkę pietruszki posiekać i dodać do śmietany, część zostawić na koniec do obsypania. Wylać sos na kalafiora, obsypać potartym serem.
Wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 C i piec 45 minut. Naczynie musi być przykryte.
Wyciągając kalafiora z naczynia użyj dużej płaskiej łyżki, żeby się nie rozleciał. Na drugi dzień jak odgrzewałam smakował również wybornie . Polecam.
sylwia
25 marca, 2016 o 15:08
Super smak!! Zrobiłam troche inaczej – mięso mielone podsmażyłam z przyprawami i ułożyłam w naczyniu żaroodpornym na to kalafior i pyszny sos oraz ser. Zapiekłam 20 min. Wyszła przepyszna zapiekanka. Polecam
kuchcik8
25 marca, 2016 o 15:12
Dziękuję za komentarz. Muszę w zrobić według Twojego pomysłu. Brzmi super.
Bogusia
25 września, 2017 o 07:59
Wczoraj zrobiłam smakowało moim gościom.Jeszcze dzisiaj ślinka mi leci.
Polecam.PYCHA
Maria Gorlik
25 września, 2017 o 08:54
Cieszę się bardzo, zaraz mam ochotę zrobić coś nowego. Pozdrawiam serdecznie