Uwielbiam flaczki, zawsze jak jestem w domku to kupuje czyste obgotowane flaczki.
Przepłukane pod bieżącą wodą flaczki obgotować w dużym garnku. Następnie wodę zlać i znowu przepłukać pod bieżącą wodą. Jeszcze raz powtórzyć wszystko.
Do dużego garnka wlać wywar, dolać wody. Wrzucić obgotowane flaki wołowe, pokrojoną w plasterki dużą marchew, korzeń pietruszki oczyszczony i pokrojony w talarki, ziele angielskie, listki laurowe, majeranek, plasterki wędzonego boczku, ząbek czosnku,przecier pomidorowy, paprykę w proszku.
Na patelni z odrobiną oliwy obsmażyć pokrojoną drobno cebulkę, aż zmięknie i lekko się zarumieni, obsmażoną dodać do zupy. Doprawić wszystko do smaku solą i pieprzem.
Gotować do momentu, aż flaczki będą w sam raz do jedzenia. Ja wolę jak są dosyć miękkie, więc gotuję je dosyć dłużej. Na koniec usuwam boczek z zupy. Proponuję posmakować i ocenić czy już wystarczy gotowania.
Podawać z bułką lub innym pieczywem. Pycha zupka, smacznego.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.