Bardzo mi smakowały, polecam. Niektórzy powiedzieliby że to są naleśniki amerykańskie. Zwał jak zwał. ale są pyszne.

Nic prostszego, wszystkie składniki ze sobą wymieszać na gładką masę. Zostawić ciasto na 10 minut i już można smażyć.

Na małej patelni roztopić masło i wylać masę. Smażyć na bardzo niskiej temperaturze. Jak już u góry pojawią się pęcherzyki to porozrzucać owoce. Jeszcze chwilkę smażyć i delikatnie przewrócić omlet na drugą stronę. Ponownie smażyć na minimalnym ogniu. Smażenie trwa dość długo, ponieważ  omlet czy naleśnik jest gruby.

Ja użyłam wiśnie ze słoika, dlatego miałam sos wiśniowy

Wykonanie sosu – sok zagotować i powoli wlewać mączkę ziemniaczaną rozmieszaną w małej ilości wody. Sos powinien mieć konsystencję średnio rzadkiego kisielu.

Podanie – polać sosen lub syropem klonowym. posypać cukrem pudrem.