Bardzo smaczny gulasz, pamiętam go z dzieciństwa, zawsze go lubiliśmy. Warto go zrobić, polecam.

Na patelni rozgrzać olej i wrzucić pokrojoną cebulkę, smażyć aż cebulka lekko zmięknie . Teraz już można dodać oczyszczone i pokrojone na mniejsze kawałki żołądki i małe pieczarki. Wymieszać, doprawić solą i pieprzem, chwileczkę smażyć, tyko tyle, żeby żołądki straciły swój kolor surowizny. Dolać wodę, tyle żeby żołądki były prawie przykryte, dodać suszone grzyby, ziele angielskie, listki laurowe, marchewkę pokrojoną w talarki i musztardę, zagotować.

Zmniejszyć gaz i gotować powoli, aż żołądki będą miękkie.Podczas gotowania w razie potrzeby dolewać wodę. Jeśli macie naczynie do powolnego gotowania to użyjcie go, będzie prościej, nie trzeba już wtedy dolewać wody. Ja gotowałam dwie godziny.

Sos można zagęścić mąką wymieszaną w małej ilości wody i powoli dolewać do gotującego się sosu, ciągle mieszając. Po dodaniu mąki, chwilkę jeszcze gotować. Nie trzeba zagęszczać sosu, jeżeli nie chcecie, ale podczas gotowania nie dolewać dużo wody.

Smacznego