Ligawa- wołowe mięsko. Nie jest to tania część mięska, ale pyszna. Lubię sobie sama zrobić wędlinkę na chlebek. Wiem co jem i satysfakcja duża. Wyszła pyszna i krucha, polecam.
Mięso umyć i osuszyć. Do miski wsypać wszystkie składniki marynaty, dokładnie wymieszać. Mocno natrzeć mięso ze wszystkich stron marynatą. Włożyć mięso do miski i przykryć. Teraz przez trzy dni dwa razy dziennie mięso przewracać i ponownie obtoczyć w przyprawach. Wodę która się wytworzy wylać przez sitko, tak żeby przyprawy zachować i ponownie położyć na mięso.
Czwartego dnia wyjąć z lodówki, nagrzać piekarnik do 80 C i wstawić mięso na raszkach. Pod spodem postawić blaszkę. Suszyć mięso 1 godzinę, następnie zmniejszyć do 50 C, termoobieg i suszyć 2 godziny, zostawić w piekarniku do następnego dnia. Ponownie suszyć następne 2 godziny w temp 50 C termoobieg.
Tak przygotowane mięso włożyć do siatki wędliniarskiej lub jak ja do seksownej skarpetki pończochowej ha ha. Powiesić w przewiewnym miejscu na trzy dni.
Wyszło rewelacyjne, jestem pewna na 100 % że będzie często taka wołowinka gościć w moim domu. Trochę z tym pracy, ale WARTO
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.