Żeby zrobić to danie czekałam kilka lat. Dziwne, ale prawdziwe. Mój brat „niejadek” opowiadał mi o pewnym daniu które jadł w Warszawie w restauracji. Była to wątróbka z truskawkami. Powiedział że było super, nie mogłam w to uwierzyć. Kto to mówi mój brat ??? Zdecydowałam się je dzisiaj zrobić i wyszło super.
Przygotowanie sosu malinowego – na patelnię dodać miód, ocet jabłkowy i balsamiczny. Podgrzewać tak długo aż miód się rozpuści. Następnie dodać maliny, gotować mieszając aż maliny się rozgotują. Dodać masło, szczyptę soli i delikatnie posypać pieprzem. Smażyć, aż masło się rozpuści i połączy z pozostałymi składnikami sosu. Wymieszać i zdjąć z patelni. Przelać wszystko przez sitko, żeby otrzymać czysty sos malinowy. Wlać sos do dzbanuszka.
Taki sos jest idealny również do kaczki, polecam.
Przygotowanie wątróbki – wątróbkę oczyścić z błonek i pokroić na mniejsze kawałki. Włożyć wątróbki do miski i zalać mlekiem. Zostawić na godzinę, następnie zlać mleko i obtoczyć wątróbki w mące.
Na patelni rozgrzać olej i smażyć wątróbki kilka minut, mieszając co jakiś czas. Wrzucić cebulkę pokrojoną w piórka i smażyć razem z wątróbką. Doprawić do smaku solą i pieprzem na oczywiście na koniec. Sprawdzić smakując wątróbkę czy już są wystarczająco usmażona.
Na talerz rozłożyć sałatę, na to wątróbkę i cebulkę. Rozrzucić świeże maliny. Polać wszystko sosem malinowym.
Smacznego, dla mnie to jest pyszne.
Anna
1 maja, 2021 o 18:29
Bardzo smaczne! Przeniosłam się w myślach do francuskiej restauracji, gdzie po raz pierwszy jadłam sałatkę z wątróbką, malinami i odrobiną czekolady…
Maria Gorlik
4 maja, 2021 o 14:35
Cieszy mnie to, pozdrawiam