Jedne z lepszych bułeczek jakie jadłam. Wyszły mięciutkie i pyszne.
Przesiać przez sitko mąkę, dodać sól, kaszę manną, drożdże. Zrobić dołek i wlać ciepłą wodę i letnie rozpuszczone masło. Dokładnie zagnieść ciasto na gładką i sprężystą masę. Ugniatać około 10 minut. Następnie wrzucić ciasto do lekko naoliwionej miski. Przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia. Ciasto drożdżowe lubi ciepłe miejsce.
Jak ciasto już wyrośnie podzielić ciasto na 12 równych części. Uformować wałeczki i zawinąć bułeczki. Każdą końcówkę zawinąć. Jedną na dół, drugą do góry. Jajka lekko ubić. Każdą bułkę zamoczyć w jajku i obtoczyć w sezamie. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Rozłożyć bułeczki na blaszce. Odstawić ponownie do wyrośnięcia. Obsypałam bułeczki jeszcze czarnuszką, ale to nie jest konieczne.
Bardzo ważne jest żeby ciasto wyrosło, nie wolno się spieszyć. Ja jestem w tej dobrej sytuacji że nie lubię długo spać. Zawsze wstaje pierwsza, więc mam czas na przygotowanie bułeczek.
Nagrzać piekarnik do 220 C, góra i dól. Piec bułeczki 20-25 minut. Bułeczki muszą się zarumienić.
Wykonanie w thermomix
- do naczynia miksującego wrzucić wszystkie składniki, mąka musi być przesiana, masło roztopione, woda letnia. Wyrobić ciasto, interwał 3 minuty
- odstawić do wyrośnięcia
- reszta jak wyżej
Bułki są pyszne, polecam
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.