Dostałam dzisiaj pomidorki, świeże prosto z krzaczków. Radość moja była wielka, zapach cudowny, uwielbiam zapach świeżych pomidorów. Czuć w nich wszystko – zapach liści, łodyg i owoców. Były już mocno dojrzałe więc zrobiłam z nich sos .
Taki sos może być wykorzystany do makaronów, mięs itp. Dodany do potraw nada im cudownego świeżego aromatu.
Wykonanie – chilli oczyścić, usunąć pestki i błonki, czosnek obrać, obrać listki majeranku z łodyżek, bazylię umyć, pomidorki umyć wyciąć szypułki.
Dużo jest przepisów gdzie trzeba usuwać skórki z pomidorów, Ja uważam że warto je zostawić, bardzo dużo składników zostałoby zmarnowane. Za pomocą blendera zmiksować pomidory na gładką masę. W osobnej miseczce zmiksować czosnek i zioła, wszystko razem połączyć wlać do garnka , dodać resztę składników zagotować. Jak już się zagotuje , zmniejszyć temperaturę gotowania. Kontynuować gotowanie jeszcze 30 minut. Sos jest dosyć lejący, jeżeli chcesz żeby był gęstszy trzeba dłużej gotować , żeby nadmiar płynu wyparował. Wtedy sos uzyska gęstą konsystencję.
Claire ma dużo pomidorów w szklarni więc na pewno znowu dostanę 🙂 Ja chcę ten sos wykorzystać do makaronów, mięs , więc taki mi odpowiada. Gęstość sosu zależy od rodzaju pomidorów , ile wody zawierają.
Gorący sos wlać do wyparzonych słoiczków, zakręcić, odwrócić do góry dnem, owinąć ręcznikiem i zostawić aż całkowicie ostygną. I to już wszystko , gotowe 🙂
W thermomix
wrzucić czosnek, chilli, pomidory zmiksować na dość gładką masę, czas 30 sek, obroty 8
dodać zioła i resztę składników, zmiksować 6sek, obroty 8
zdjąć miarkę i gotować temperatura 100C , czas 30 minut
jeżeli sos będzie ciągle zbyt rzadki trzeba dłużej gotować
Sos jest pyszny, zrobię z niego też zupę pomidorową , smak zupy będzie zupełnie inny.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.