Zawsze robię rosół w ten sam sposób w jaki robiła moja mama. Taki smakuje mi najbardziej.

Do dużego garnka wlać wodę , dodać pokrojoną, umytą kurę lub kurczaka. Żołądek mile widziany, ale nie dodawać wątróbki bo rosół będzie mętny. Marchewki i korzeń pietruszki obrać, przekroić na 4 części, dodać do garnka. Wstawić na palnik, gotować na niezbyt wysokiej temperaturze. Z rosołem nie wolno się spieszyć. Jak już zacznie tworzyć się piana(szumy) , delikatnie ją zdejmujemy, aż do całkowitej czystej powierzchni rosołu.

rosół z kury

Rosół musi się tylko leciutko gotować, na zupełnie słabej temperaturze, żeby było widać lekko zauważalne od gotowania bąbelki. Dodać ziele angielskie,cebulę(usuwamy po ugotowaniu) sól do smaku, pieprz( ja daję dosyć dużo), kilka łodyg świeżej pietruszki, którą związuję i potem wyrzucam. Gotujemy aż kura będzie miękka, muszą być piękne oczka tłuszczu na górze rosołu. Rosołu nie gotuje się na wysokiej temperaturze bo będzie mętny i niesmaczny. Gotujemy w osobnym garnku cienki makaron, odcedzamy. Wkładamy do osobnej miski, każdy może sobie dodać ile chce.
Świeżą natkę pietruszki posiekać i posypać u góry na rosole na każdym talerzu.

rosół z kurczaka

 Smacznego, polecam.